BRAWO !!! SREBRNA DRUŻYNA !!! – PIĘKNE ZAKOŃCZENIE SEZONU

W organizowanym przez WZPN finale spotkali się mistrzowie poszczególnych okręgów tj. pilskiego (Polonia Chodzież) kaliskiego (Ostrovia Ostrów Wlkp), konińskiego Victoria Września, poznańskiego (Akademia Reissa) i oczywiście leszczyńskiego (Polonia 1912 Leszno). Liczba drużyn spowodowała, że zastosowano nietypową drabinkę rozgrywek i już samo losowanie sprawiało, że można było trafić na dłuższą lub krótszą drogę do finału. My niestety trafiliśmy do tej najmniej korzystnej grupy. Ale po kolei  W pierwszym spotkaniu zmierzyliśmy się z Ostrovią 1909 Ostrów Wlkp. Od początku spotkania uzyskaliśmy optyczną przewagę, której jednak w tej fazie spotkania nie potrafiliśmy udokumentować strzeloną bramką. W końcu jednak po dobrej akcji z prawej strony boiska piłka trafia do Nataniela Kozibury, który umieszcza ją w bramce Ostrovii i jest 1:0. Kiedy wydawało się, że zwycięstwo mamy w kieszeni i nic nam już nie grozi duży błąd popełnili sędziowie nie zauważając sporego spalonego zawodnika z Ostrowa i tracimy bramkę. Po chwili mogliśmy przegrywać 1:2 ale tym razem gwizdek arbitra wskazującego na ofsajd ratuje nas ze sporej opresji. Remis 1:1 i od razu rzuty karne. To był prawdziwy horror  Dopiero w 10 serii pokonujemy rywali i awansujemy do półfinału.  W półfinale zagraliśmy z Victorią Września i po dobrym meczu wygrywamy 3:2. Strzelcy bramek Nataniel Kozibura, Jakub Harendarz oraz Tymek Jąder. Mamy awans do finału gdzie czekała już wypoczęta drużyna Akademii Reissa. Nie dość, że po jednym meczu drużyna z Poznania awansowała do finału to odpoczywała jeszcze raz tyle co nasi chłopcy po 2 meczach. No ale cóż trzeba walczyć. W meczu finałowym dość szybko tracimy bramkę. Nie załamujemy się i dalej gramy otwartą piłkę z Reissem. Niestety tracimy gola na 0:2 i wydaje się, że to już koniec. Futbol to jednak piękna gra bo gdy Kuba Harendarz fenomenalnym strzałem z dystansu pokonuje golkipera pomarańczowych zaczynamy wietrzyć szansę na remis i konkurs jedenastek. Niestety ta sztuka się nie udaje a w ostatniej sekundzie spotkania Reiss z kontry podwyższa na 3:1. Złoto nie dla nas ale mamy jednak srebrne medale. Wielki sukces drużyny trenera Roberta Stańczyka. Pokazaliśmy, że w rozgrywkach wojewódzkich też możemy powalczyć o najwyższe cele.