Po zwycięstwie w Gostyniu Poloniści chcieli kontynuować zwycięską passę i przed własną publicznością pokazać się z jak najlepszej strony. Niestety już w 5. minucie najlepszy zawodnik rywali Wojtek Bzdęga pokonał Jakuba Krzyżostaniaka. Ten gol nieco ustalił przebieg spotkania, gdyż Rawiczanie cofnęli się i szukali swoich okazji z kontry, a my akcjami pozycyjnymi próbowaliśmy przebić się przez defensywę przeciwnika. Pomimo wielu starań ta sztuka nam się nie udawała, a goście w 37 minucie przeprowadzili kontrę, po której Marcin Masełkowski podwyższył na 0:2. Gdy wydawało się, że takim rezultatem zakończy się pierwsza połowa to Artur Krawczyk wykorzystał błąd w obronie Rawii i zdobył bramkę kontaktową.
Po zmianie stron Poloniści od samego początku starali się odrobić starty i raz nawet ta sztuka się udałą, lecz arbiter dopatrzył się pozycji spalonej. Rywale mądrze się bronili i czasami zagrażali naszej bramce, ale nie było już tak skuteczni. Natomiast w doliczonym czasie gry piłkę meczową miał Miłosz Lokś, który po dośrodkowaniu w pole karne miał szansę strzałem głową doprowadzić do wyrównania, lecz uderzył prosto w bramkarza Rawii. Tym samym niestety, trzy punkty pojechały do Rawicz.
Bramki:
0:1 Bzdęga (5’)
0:2 Masełkowski (37’)
1:2 Krawczyk (43’)
Polonia: Krzyżostaniak – Kowalski, Karolczak, Bugzel, Konieczny(Jęsiek 75’) – Rerak (Bujak 46’), Płocharzyk (Lokś 80’), Glapiak, Robaczyński(Gryziecki 70’), Krawczyk – Borowczyk
Rawia: Danek – P. Wawrzyniak, Wiśniewski, Skrzypczak, Masełkowski, Kowalski(Wąchała), Kołeczko , Walkowiak, Gill(Wawrzyniak)(Zaborowski), Molka (Cheba), Bzdęga.
Galeria zdjęć:
– sport.elka.pl
– leszno24.pl