Świetne, pełne zwrotów akcji spotkanie miało miejsce w sobotę przy Strzeleckiej. W ostatnim meczu rundy jesiennej Polonia 1912 Leszno pokonała Victorię Ostrzeszów 4:3.
Ten mecz nie rozpoczął się dobrze dla gospodarzy. Już w 7. minucie po indywidualnej akcji, ekipę gości na prowadzenie wyprowadził Maciej Stawiński. Strata bramki zachęciła podopiecznych Łukasza Koniecznego do odważniejszej gry, a jej ciężar przeniósł się pod bramkę rywali. W 16. minucie do wyrównania doprowadził Adam Piwoński. Chwilę później było już 2:1. Tym razem piłka do bramki wpadła po rykoszecie, a na listę strzelców wpisał się Damian Nowak. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie, ale taki rezultat mógł napawać optymizmem.
Po zmianie stron goście znowu zaskoczyli miejscowych. W 52. minucie swoim strzeleckim kunsztem ponownie błysnął niezawodny Maciej Stawiński, który zakończył kapitalną, koronkową akcję Victorii. W dalszej fazie niezłą okazję miał Wojciech Bzdega, któremu do szczęścia zabrakło bardzo niewiele. W 80. minucie po raz trzeci w tym meczu leszczyńską obronę ośmieszył Maciej Stawiński. Na szczęście indywidualności ma swoim zespole również Łukasz Konieczny. Rzutów wolnych sprzed pola karnego nie zwykł marnować Wojciech Bzdęga. Ponownie było tym razem i mieliśmy remis 3:3. Gdy wydawało się, że drużyny podzielą się punktami, zamieszanie w polu karnym w 90. minucie wykorzystał Kiri Omalenkho, który ustalił wynik tego meczu na 4:3. W kontekście utrzymania, to bardzo ważne trzy punkty naszych piłkarzy.
(leszczynskisport.pl)