Milowy krok ku Mistrzostwie

W meczu na szczycie Wielkopolskiej Ligi Juniorów A1 podopieczni Przemysława Kowalskiego pokonali 2:1 Przemysława Poznań i aby sięgnąć po złoto muszą wygrać do końca jeszcze dwa mecze.  

Ten mecz miał duże znaczenie dla układu tabeli. Nikt nie chciał przegrać, a na remis liczył trzeci Górnik Konin. Ostatecznie to Stainer Polonia Leszno po bardzo wyrównanym spotkaniu zwyciężyła 2:1.

Licznie zgromadzona publiczności w Zaborowie obejrzała ciekawy pojedynek. Początek spotkania to zdecydowanie lepsza gra leszczynian, którzy udokumentowali to bramką w 20 minucie. Wtedy to Kacper Tobółka szybkim wykopem uruchomił dwóch najwyżej ustawionych partnerów. Piłkę przyjął Michał Skrzypczak, który pociągnął akcję po czym dograł do Mikołaja Karolczaka, a ten mają przed sobą tylko bramkarza dał prowadzenie Stainer Polonii. Po tej bramce rywale ruszyli mocniej, a nasz zespół nieco się cofnął. Jednakże dobrze dysponowany w bramce tego dnia był Kacper Tobółka i pierwsza połowa zakończyła się prowadzaniem 1:0.

W drugiej połowie nie mający nic do stracenia rywale dalej szukali swoich okazji, jednak pomimo kilku dobrych nie potrafili skutecznie ich wykończyć. Za to chwilę po swoim wejściu na boisku zawodnik juniorów młodszych Bartek Kossowski popisał się indywidualną akcją i skutecznym strzałem pokonał bramkarza Przemysława. Przeciwnicy jednak pomimo utraty gola ambitnie walczyli do końca co ostatecznie zostało wynagrodzone bramką honorową w ostatniej minucie.

To zwycięstwo w dużym stopniu przybliża nasz zespół do tytułu mistrza. Z gry na pewno wypada Przemysław Poznań, który ma tyle samo punktów co My i jedne mecze więcej rozegrany, a w bezpośrednim pojedynku jesteśmy zdecydowanie lepsi (2 wygrane). W walce o tytuł mistrzowski pozostał jeszcze Górnik Konin, który ma 51 punktów i jedno spotkanie mniej rozegrane od Nas. Dlatego dwa ostatnie mecz z Błękitnymi Wronki oraz Mieszkiem Gniezno musimy wygrać. 

Rywalem w barażu z mistrzem Wielkopolski będzie GKS Bełchatów, którego wysłannik był obecny w naszym meczu. Jednocześnie dziękujemy Panu Piotrowi za fotorelację.

(autor zdjęcia: FotoPiotr)