Po sześciu z rzędu porażkach piłkarzy Polonii 1912 Leszno wreszcie doczekaliśmy się zwycięstwa. W sobotę podopieczni Łukasza Koniecznego pokonali na własnym boisku Wartę II Poznań 1:0.
Pierwszą i jak się później okazało ostatnią bramkę zdobył Adam Piwoński, który pozytywnie zakończył dłuższy pobyt Polonii w polu karnym rywali. Chwilę później piłka ponownie wpadła do siatki. Tym razem po fenomenalnym uderzeniu Jakuba Harendarza, ale sędzia liniowy dopatrzył się spalonego.
Po zmianie stron obraz gry wyglądał podobnie. Obie ekipy sytuacji podbramkowych tworzyły niewiele. Gospodarze niemal stuprocentową szansę mieli w 69 minucie, ale piłka odbiła się od poprzeczki. Potem niezłą okazje miał jeszcze Wojciech Bzdęga, ale to nie był najlepszy mecz w wykonaniu lidera biało-czerwonych. Ostatecznie Polonia 1912 Leszno skromne, ale jakże ważne zwycięstwo dowiozła do ostatniego gwizdka.