Obra musi, a my… ?!

Podopieczni Krzysztofa Knychały w ostatniej kolejce po kapitalnej końcówce pokonali lidera tabeli Górnika Konin na ich stadionie 3:2. I jeśli jutro w Lesznie znowu odniosą zwycięstwo, a LKS Ślesin u siebie pokona Górnika, to Obra 1912 Kościan wskoczy na pierwsze miejsce w tabeli i na pięć kolejek będą bliżsi awansu. A Nasz zespół na awans (po za matematycznymi) szans nie ma, co więcej czeka ich również mecz z Górnikiem Konin tak więc można by powiedzieć, że rozdaje karty.  Jednak jeśli Obra czy też Górnik myśli, że podopieczni Waldemara Jędrusiaka będą patrzeć na ich sytuacje to są w błędzie. Ponieważ Leszczyńscy kibice są bardzo wymagający i oczekują dobrej gry oraz zwycięstw i o to nasz zespół będzie grał. Dlatego też, czeka nas jutro kapitalne widowisko, choć żałować możemy, że nie wyleczył się jeszcze Łukasz Glapiak, bo widać jego brak w środkowej strefie. Dobrą wiadomością jest, że do zespołu już na dobre powrócił Bogumił Ceglarek i będzie z nami do końca sezonu, lecz jego forma piłkarska jest pod dużym znakiem zapytania. Jednakże miejmy nadzieję, że odciąży trochę Artura Krawczyka, który w tym sezonie jest nie zawody. 

Początek spotkania jutro tj. 3 maja o godzinie 17:00.