POKAZALI CHARAKTER

W drugiej kolejce spotkań grupy wielkopolskiej IV ligi Stainer Polonia Leszno zremisowała 1:1 na wyjeździe z Centrą 1946 Ostrów Wielkopolski. Zagrała lepiej niż w poprzednim, przegranym meczu z Pogonią Nowe Skalmierzyce, jednak gola na wagę remisu zdobyła dopiero w doliczonym czasie drugiej połowy.

Polonia jechała do Ostrowa z nastawieniem na zwycięstwo, aby w pewnym sensie odrobić porażkę ze spotkania inaugurującego rozgrywki IV ligi. Kontrolowała przebieg meczu, nie pozwalała gospodarzom rozwijać szybkich akcji – ich najgroźniejszej broni, miała więcej sytuacji podbramkowych, jednak w zespole Centry bardzo dobrze spisywał się golkiper, który kilka razy uchronił swoją drużynę od utraty gola. W I połowie nasz zespół miał trzy bardzo dobre okazje do zdobycia bramki. Mieli je Bzdęga (nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem), Smoła (jego strzał z 16 m obronił golkiper) i Wiśniewski (bramkarz instynktownie obronił jego strzał głową po rzucie rożnym). Po przerwie gra wyglądała podobnie, ale Polonii brakowało przyspieszenia i wykończenia akcji. Dogodne sytuacje, w tym sam na sam z bramkarzem Centry, miał Sarbinowski, ale golkiper gospodarzy kolejny raz popisał się udanymi interwencjami. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, ostrowianie zdobyli gola, przy którym – zdaniem trenera Polonii – błąd popełnił sędzia meczu, nie dopatrując się pozycji spalonej zawodnika gospodarzy, Izydorskiego. Utrata bramki nie załamała naszego zespołu. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry wyrównał Sarbinowski posyłając do bramki piłkę, która wcześniej odbiła się od słupka po strzale Bugzela.

– Remis wywalczony w takich okolicznościach musi nam wystarczyć, choć czujemy niedosyt – powiedział Jędrzej Kędziora, trener Polonii. – Graliśmy trochę zbyt koronkowo, jakby zawodnicy chcieli udowodnić swoje umiejętności w budowaniu akcji. Czasem natomiast proste środki wiodą do celu. Brakowało nam także pewności siebie i swobody w grze, zwłaszcza po tym, jak nie wykorzystywaliśmy dogodnych sytuacji. Zawodnicy zapewne czuli z tego powodu presję, która pętała im nogi.

Po tym meczu Polonia zajmuje 13. miejsce w tabeli. W niedzielę o godz. 16 rozegra pierwszy mecz u siebie. Jej rywalem będzie OTPS Winogrady Poznań, który wczoraj, w czwartek został w Nowych Skalmierzycach rozgromiony aż 6:1 przez Pogoń.

(tekst: Leszno24.pl)