Górnik długo był niepokonany, aż do niespodziewanej porażki we Wolsztynie z Gromem 2:1. Było to dokładnie 2 tygodnie temu. Ta porażka kosztowała wtedy ekipę z Konina spadek na drugie miejsce.
Koninianie pokazali jednak, że nie zamierzają oglądać pleców rywali, bo już w minioną niedzielę w meczu na szczycie rozbili na wyjeździe Białego Orła Koźmin Wielkopolski aż 5:1. Zwycięstwo okazałe a rozmiary tej wygranej były co najmniej zaskakujące, tym bardziej, że Górnik większość spotkań wygrywał minimalnie.
Nasz zespół po wpadce w Ślesinie, gdzie zabrakło z różnych względów aż pięciu graczy pokonał w dobrym stylu Grom Wolsztyn, pokazując naprawdę ładną grę, która daje nadzieję na korzystny wynik na trudnym terenie w Koninie.
– Mam podobne odczucia. Mecz z Wolsztynem pokazał, że forma jest. Może trochę zabrakło jeśli chodzi o skuteczność, ale nie zawsze strzela się pół tuzina, czy więcej bramek. Ta dobra postawa daje mi podstawy do tego, by myśleć o trzech punktach w spotkaniu z Górnikiem – mówi Waldemar Jędrusiak.
W Koninie na pewno nie zagrają Rerak i Gendera, którzy ze względu na kontuzje nie pojawią się już w tej rundzie na boisku. Być może do gry wróci Przemysław Kowalski.
Początek spotkania: Górnik Konin – Polonia 1912 Leszno w sobotę o 14.00.