Powalczyli w Pakosławiu [foto]

Mimo różniących Polonię z pozostałymi uczestnikami turnieju warunków fizycznych, szybkościowych i wieku (a w tym doświadczenia), Polonia spisała się bardzo dobrze zajmując piąte miejsce dość pechowo odpadając z walki o medale.

Los w grupie A przydzielił Polonii drużyny Awdaniec Pakosław B, MKP Wołów A, GKS Włoszakowice oraz zespół ze Środy Wlkp., który nie dojechał na zawody. W grupie B znalazły się zespoły Helios Bucz, Rawia Rawicz, Korona Wilkowice, MKP Wołów B oraz Awdaniec Pakosław A. Ze względu na brak jednej z drużyn w grupie A zdecydowano, że mecze w grupie A będą trwać 14 minut, a w grupie B 12 minut.

W pierwszym meczu drużyną bezsprzecznie dominującą na boisku była Polonia 1912 Leszno, która stworzyła sobie kilkanaście wyśmienitych okazji do strzelenia bramki – w tym obijając słupki – wykorzystując jednak zaledwie jedną z nich. Bramkarz rywali dwoił się i troił, heroicznie i mądrze blokując wiele ze strzałów Polonistów. GKS natomiast zagrał stuprocentowo skutecznie zamieniając jedyne dwa celne strzały na bramki i tym samym potwierdzając opinię o nie zawsze sprawiedliwej piłce nożnej. Jak się później okazało, mecz ten miał decydujące znaczenie o układzie tabeli końcowej fazy grupowej.

W drugim swoim meczu Poloniści bez jakichkolwiek problemów rozbili słabszą z drużyn gospodarzy Awdaniec Pakosław B 3:0.

W ostatnim meczu Polonii w fazie grupowej przyszło nam zmierzyć się z (jak się później okazało) przyszłym finalistą turnieju – drużyną MKP Wołów A. Różnica roku była bardzo widoczna jeśli chodzi o warunki i możliwości fizyczne. Nie przeszkodziło to jednak naszym wspaniałym chłopakom toczyć wyrównanego boju zakończonego remisem po wyrównującej bramce Oskara zdobytej silnym strzałem z dalszej odległości. Należy wspomnieć, że bramka ta została strzelona przy grze w osłabieniu po karze indywidualnej dla Kuby Harendarza.

Meczem decydującym o awansie Polonii do półfinałów miał być mecz między GKS Włoszakowice a MKP Wołów A. Aby Polonia awansowała, GKS musiał wygrać. Tak się jednak nie stało. MKP Wołów wygrał zdecydowanie, choć nie bez kontrowersji. W meczu tym trzykrotnie byli odsyłani przez sędziego na ławkę kar zawodnicy GKS przy wyniku remisowym 1:1 w niekoniecznie klarownych sytuacjach. Jedną z przewag wykorzystał MKP strzelając bramkę na 2:1 a następnie na 3:1 wykorzystując postawienie wszystkiego na jedną kartę przez GKS.

Mecz o piąte miejsce został przez Polonię wygrany dość spokojnie po prowadzeniu objętym już w 3 minucie przez świetnego Oskara.

Grupa:
Polonia 1912 Leszno – GKS Włoszakowice 1:2
Filip Niemyt (9′)
Polonia 1912 Leszno – Awdaniec Pakosław 3:0
Kuba Harendarz (4′), Patryk Stachowiak (5′) gol samobójczy (6′)
MKP Wołów – Polonia 1912 Leszno 1:1
Oskar Wulke (5′)

Mecz o 5 miejsce
Polonia 1912 Leszno – Rawia Rawicz 1:0
Oskar Wulke (3′)

 – Galeria zdjęć

(autor: M. Terebecki)