Podopieczni Jędrzeja Kędziory mają już za sobą pierwszy mecz kontrolny w którym podejmowali Obrę 1912 Kościan.
W meczu tym trener Kędziora nie mógł skorzystać z usług Artura Krawczyka, Damian Nowaka I, Damiana Nowaka II, Przemka Kowalskiego oraz Karola Smoły. Po za tym wszyscy pozostali zagrali co najmniej 45 minut. W meczu również udział wzięli juniorzy starsi, którzy w obecnym sezonie mają zasilacz zespół seniorów.
Pierwsza bramka wpadła w 44. minucie kiedy to po rzucie rożnym piłka leciała bezpośrednio w bramkę, gdzie interweniował Jakub Krzyżostaniak, który został popchnięty przez rywala i ostatecznie zamiast wybić piłkę wpakował ją do własnej siatki.
Po zmianie stron na boisku wybiegła prawie nowa jedenastka, a po niespełna kwadransie świetną akcję lewą stroną zainicjował Fryderyk Kokot, który zagrał w pole karny, gdzie bramkarz gości wybił piłkę pod nogi Michała Płocharczyka, który wystawił futbolówkę wbiegającemu Mateuszowi Witkowskiemu i było 1:1. Później kapitalną piłkę prostopadłą otrzymał Kacper Robaczyński, który w sytuacji sam na sam trafił w słupek, piłka trafiła pod nogi Pawła Stachowiaka, który zdobył bramkę. Niestety arbiter o dziwo odgwizdał pozycję spaloną. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów to w ostatniej akcji meczu Obra wyprowadził kontrę, którą na bramkę zamienił Waliszewski.
Pierwszy sparing to oczywiście wstępne przetarcie w okresie przygotowawczym. Selekcja zawodników, którzy w sierpniu mają stanowić podstawową jedenastkę oraz tych, którzy mają stanowić dla nich alternatywę rozpoczęta. Liczymy zwłaszcza na młodych zawodników, którzy mają wkrótce stanowić o sile zespołu. Z pewnością trener Kędziora uzyskał dzisiaj dobry materiał do analizy. Czekamy na kolejne mecze sparingowe i powoli odliczamy czas do inauguracji IV-ligowych zmagań.