Można rzecz, że powtórka z rozrywki, bo znowu w meczu dominujemy, stwarzamy sobie jeszcze lepsze okazje bramkowe, a mecz kończy się bezbramkowym remisem.
Dla podopiecznych Jędrzeja Kędziory jest to strata dwóch punktów. Może mecz w naszym wykonaniu był przeciętny to i tak potrafiliśmy sobie stworzyć kilka znakomitych okazji do zdobycia gola. Sam Kacper Robaczyński trzy razy miał ku temu okazję. Rywal skupił się tylko na obronie i szukania okazji ze stałych fragmentów gry.
Sytuacja w tabeli robi się powoli nie ciekawa, a przed nami dwa arcyważne mecze. W sobotę z Obrą Kościan, a 22 września z liderem Victorią Września w Lesznie.
Stainer Polonia Leszno – Kania Gostyń 0 : 0
Polonia: Krzyżostaniak – Kołodziejski, Klecha, Bugzel, Kowalski – Rerak, Krawczyk, Glapiak(Witkowski), Płocharczyk(Smoła), Robaczyński, Gryziecki
Kania: Wujczak – Łapawa, Maćkowski, Krzyżostaniak, Fechner, Karolczak, Mucha, Wachowski (85′ Kordus) , N. Olejniczak, Danielczak, Sz. Olejniczak (90′ Kubiak)