Od początku meczu lepiej prezentowali się podopieczni Waldemara Jędrusiaka, którzy od pierwszych minut kontrolowali przebieg meczu. Goście mocno cofnięci oddali dużo pola naszym zawodnikom, co dawało szansy na rozgrywanie akcji, a po jednej z nich wynik spotkania otworzył Jakub Borowczyk. Po tym golu zamiast iść za ciosem, Poloniści dość niespodziewanie cofnęli się, a w 35. minucie zbyt dużo miejsca pozostawili Michałowi Golińskiemu (były reprezentant Polski), który kapitalnym strzałem lewą nogą pokonał Jakuba Krzyżostaniaka. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się remisem, to piękną dwójkową akcją popisali się Krawczyk i Borowczyk i tym samym wyszliśmy na prowadzenie.
Po zmianie stron nadal atakowaliśmy, lecz brakowało skutecznego wykończenia, a goście szukali swoich okazji ze stałych fragmentów gry. Jednak na kolejną bramkę kibice musieli czekać, aż do 68. Minuty, wtedy to niepotrzebna zabawa naszej defensywy zakończyła się rzutem karnym dla LKS-u. Pewnym egzekutorem okazał się Łukasz Łajdecki. Jednakże radości gości z remisu była krótka, gdyż w polu karnym gości faulowany został Artur Jęsiek i sędzia podyktował drugą „jedenastkę, tym razem dla leszczynian. Do wykonania podszedł Artur Krawczyk, który mocnym strzałem nie dał szans golkiperowi przyjezdnych i znowu prowadziliśmy 3:2. Po tym golu z biegiem czasu nasza przewaga rosła z minuty na minutę. A dowodem tego były kolejne bramki. Najpierw po świetnej indywidualnej akcji Bogumiła Ceglarka, Jakub Borowczyk wpisał się na listę strzelców po raz drugi, a na pięć minut przed końcem również po raz drugi do siatki trafił Artur Krawczyk, który został kapitalnie obsłużony przez Łukasza Glapiaka.
Bramki:
– 1:0 Jakub Borowczyk (15’)
– 1:1 Michał Goliński (35’)
– 2:1 Damian Markiewicz sam. (45’)
– 2:2 Łukasz Łajdecki (68’)
– 3:2 Artur Krawczyk (70’)
– 4:2 Jakub Borowczyk (80’)
– 5:2 Artur Krawczyk (85’)
Polonia: Krzyżostaniak – Konieczny, Kowalski, Bugzel, Gryziecki – Moryson, Krawczyk, Borowczyk, Glapiak, Pijanowski