SZALONY MECZ

Trzeciej porażki w tym sezonie doznali nasi piłkarze. Stainer Polonia Leszno przegrała na wyjeździe z Tarnovią Tarnowo Podgórne 3:5.

Mecz lepiej rozpoczęli leszczynianie, którzy już w 10 minucie otworzyli wynik. Odpowiedź gospodarzy była błyskawiczna, bo już w 12 minucie wyrównał znany z gry w Ekstraklasie, Błażej Telichowski. 120 sekund później było już 2:1. Dokładne dośrodkowanie Wojciecha Bzdęgi na bramkę zamienił Artur Krawczyk. Prowadzenia nie udało się utrzymać zbyt długo. Co więcej, nasz zespół po 25 minutach przegrywał 2:3 po samobóju i trafieniu Bartłomieja Graczyka. Jeszcze przed przerwą okazje mieli Tomasz Wiśniewski i Eryk Moryson, ale żadnemu z nich nie udało się pokonać golkipera rywali.

Po zmianie stron goście od razu ruszyli do natarcia. Przewagę udokumentowali w 58 minucie. Ponownie wrzucał Bzdęga, a na listę strzelców wpisał się Michał Płocharczyk. Niestety, podobnie jak w pierwszej części, defensywa nie zachowała należytej koncentracji i po rzucie rożnym czwartego gola dla miejscowych zdobył Maurycy Niemczyk. W 74 minucie mogło być 4:4, ale sytuacji sam na sam nie wykorzystał Damian Nowak. Zamiast remisu, podopieczni Jędrzeja Kędziory nadziali się na kontrę i całe to szalone spotkanie zakończyło się zwycięstwem Tarnovii 5:3.

Oprócz niekorzystnego rezultatu są też dwie złe informacje. To kontuzje bramkarza Mateusza Chudziaka i obrońcy Mikołaja Sadowczyka. Obaj musieli opuścić boisko w pierwszej połowie. Dodajmy, iż kolejny mecz Stainer Polonia zagra w sobotę 2 listopada. Na własnym obiekcie podejmie imienniczkę z Kępna.

(tekst: leszczynskisport.pl)