Za nim jednak podopieczni Roberta Stańczyka zapewnili sobie drugą lokatę musieli zdobyć jeszcze kilka punktów. Najpierw 27 maja nasi trampkarze udali się do Rawicza. Mając w głowach porażkę w pierwszym meczu oraz absencje nominalnego bramkarza Szymona Olejniczaka, (między słupkami zastąpił go Jacek Maćkowiak), który, na co dzień gra na obronie powodowały, że głównym celem naszego zespołu było nie stracić bramki i też tak było. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Następnie do Leszna przyjechała drużyna MTS Pawłowice, która rywalizowała z naszą drużyną o drugą lokatę w tabeli. Dlatego też leszczynianie przystąpili mocno zdeterminowana i jak się później okazało zwycięstwo w tym meczu było bardzo wyraźne, o czym świadczy sam wynik 11:2. Bramki w tym meczu zdobywali Harendarz, Wulke, Wydmuch po 2, Walachowski, Jąder, Robaczyński, Piwoński, Skrzypek po 1. Po tym spotkaniu Poloniści zapewnili sobie vice-mistrzostwo okręgu leszczyńskiego.
A w minioną sobotę nasi trampkarze udali się do lidera tabeli Kani Gostyń, która już jakiś czas temu zapewniła sobie pierwsze miejsce w tabeli. Warto dodać, że właśnie z tym zespołem nasi chłopcy przegrali w finale walkę o mistrzostwo. W związku z tym Poloniści chcieli godnie pożegnać się z sezonem i zakończyć go zwycięstwem. Jednak pomimo dobrej gry ulegliśmy mistrzowi 6:2. Należy jednak tu podkreślić, że wynik nie odzwierciedlał sytuacji na boisku. Sam trener Stańczyk pochwalił swoich zawodników po meczu za dobrą grę, w której brakowało skuteczności i czasami po prostu szczęścia. Strzelcami bramek byli: Jakub Harendarz i Mateusz Sztul.
Za ostatnie trzy mecze jak i cały sezon należy pochwalić zespół prowadzony przez Roberta Stańczyka. Chłopacy w każdym meczu zostawiali dużo zdrowia i serca. Z meczu na mecz było widać coraz lepsze zgranie oraz realizację założeń taktycznych. Mamy nadzieję, ze kolejny sezon będzie równie owocny, a może nawet lepszy.