PKS Racot zajmuje 7 miejsce w tabeli z dorobkiem 25 punktów (7 zwycięstw, 4 remisy i 9 porażek). Obecna runda to tylko 4 zdobyte punkty, z czego trzy za walkower za mecz z Gromem Wolsztyn, a jedne po remisie u siebie z Obrą Kościan. Pozostałe dwa mecze to wyjazdowe porażki z LKS Ślesin i Górnikiem Konin. Na pewno w Racocie nie ma powodów do radości, jednak patrząc, z kim grał PKS to trzeba przyznać, że mieli trudny początek. Teraz wszyscy wyczekują przerwanie złej passy, a z kim tego nie zrobić jak z Polonia 1912 Leszno, z którą właśnie w Racocie gra im się dobrze, o czym świadczą wyniki z poprzednich sezonów. Dla nas stadiony przy ulicy Ogrodowej nie należy do tych szczęśliwych. Podopiecznych Waldemara Jędrusiaka, czeka bardzo trudny, twardy i ostry mecz, bo z pewnością znając ambicje prezesa Dawida Dominiczaka będzie chciał ten mecz za wszelką cenę wygrać. Oczywiście Poloniści uskrzydleni okazałą wygraną w poprzedniej kolejce chcą pójść za ciosem i przywieść do Leszna komplet punktów.
„Jedziemy do Racotu walczyć o 3 punkty. Niemoc strzelecka została przerwana w meczu z Pępowem, więc będzie to na pewno ciekawe widowisko. Musimy zagrać pewnie i konsekwentnie w obronie, a sytuacje podbramkowe których dużo stwarzamy wykorzystywać. Do drużyny po kontuzji wrócił Łukasz Bugzel, ale jego występ w tym meczu jest jeszcze niepewny.”