Zły mecz

W środowym meczu półfinałowym Pucharu Polski na szczeblu OZPN, Stainer Polonia Leszno przegrała na własnym boisku z Obrą 1912 Kościan 0:2.

Zaledwie cztery dni po zakończonym remisem 1:1 spotkaniu ligowym, zespoły skrzyżowały ze sobą miecze w konfrontacji pucharowej. Z niej zwycięsko wyszli kościaniacy, którzy nie dali żadnych szans biało-czerwonym.

Pierwsza połowa była, jak na derby regionu przystało, bardzo zacięta. Oglądaliśmy sporo walki w środku pola i agresywnych zagrań z obu stron. Najlepszą okazję mieli goście. W 36 minucie przysłowiową setkę zmarnował Szymon Słoma. Do przerwy przy Strzeleckiej mieliśmy 0:0.

Drugą część od gola rozpoczęli rywale. Jak się później okazało, ich radość była przedwczesna, ponieważ Dawid Ratajczak był na spalonym i sędziowie po konsultacji bramki nie uznali. Przyjezdni dopięli swego w 62 minucie. W zamieszaniu w polu karnym po rzucie rożnym, najsprytniej zachował się Tomasz Marcinkowski, dając tym samym prowadzenie 1:0 swojemu zespołowi. W 67 minucie było już 2:0. Skuteczną dobitką popisał się Słoma. Leszczynianie znaleźli się w trudnej sytuacji. Trener Jędrzej Kędziora próbował ratować wynik, wpuszczając na plac Łukasza Glapiaka, czy Antoniego Prałata. Zmiany nie przyniosły efektu. Nasza drużyna stanowiła jedynie tło dla przeciwnika i zasłużenie przegrała, tracąc szansę na trofeum.

W finale, Obrzanka zmierzy się z Rydzyniakiem Rydzyna, który w równolegle rozgrywanym meczu pokonał Kanię Gostyń 2:0.

(tekst: leszczynskisport.pl)